Szybkie tempo przemian w nauce, technice, w treści pracy ludzkiej rzutują na rodzaj i zakres potrzeb czytelnika. Zmiany w świadomości odbiorcy, w typie i , strukturze jego potrzeb, muszą oczywiście znaleźć odzwierciedlenie w zbiorach informacji i metodach pracy biblioteki. Rozwój sieci bibliotek, ich specjalizacja, ich coraz silniejsze powiązanie nie z czytelnikiem „w ogóle”, lecz z określonym czytelnikiem wszystko to powoduje, że zanika model biblioteki jako instytucji bezosobowej, a coraz wyraźniej zaznacza się jej „instytucjonalna indywidualność”. Dziś biblioteka (uniwersytecka, szkolna, pedagogiczna, dziecięca) coraz częściej ma określony profil, dostosowany do potrzeb swojego odbiorcy, jego zainteresowań i zamiłowań. Biblioteka stała się też instytucją w pełni otwartą; dosłownie jako budynek, metaforycznie jako źródło ludzkiej myśli i kultury. W okresie Polski Ludowej nastąpił dynamiczny wzrost księgozbiorów bibliotek pedagogicznych zakładanych już w okresie 20-lecia międzywojennego. Dla ilustracji podajemy, że w r. 1954 księgozbiory te wynosiły 752 000 woluminów, a w 1973 r. 5 740 795, co oznacza ponad 7-krotny wzrost w ciągu 20 lat. Obecna sieć bibliotek pedagogicznych obejmuje 348 placówek. Do tego trzeba dodać ponad 31 000 działów nauczycielskich w bibliotekach szkolnych.